piątek, 15 stycznia 2010

Głogowa brasoleta

***
Hej,
ja znowu na szybko.
Bransoleta zaczęła się robić zaraz po pierwszych głogowych kolczykach, ale jakoś dokończyć się nie chciała. Teraz zrobiłam to ja ;)






I zaczyna się weekend.
Dla mnie będzie średni - trochę nieprzyjemności do zrobienia i pożegnanie przyjaciółki, jedzie sobie na pół roku...ehhh
Może Wy macie jakieś ciekawe i miłe opcje na weekend, hm ?
***

7 komentarzy:

  1. obledna jest ta bransoletka........Zakochalam sie w Twoich baletnicach. Rysuj, rysuj, rysuj, masz niezimski talent.!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na baletnicę Magdalenę;)Bransoletki niemal wiosenne, a moja opcja na weekend, to czytanie pod kocami Ani z Zielonego wzgórza:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ cudo <3 na sprzedaż idzie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam bardzo... mi też się bardzo podoba, więc mam cichutką nadzieję, że nikt jej nie kupi i będzie musiała zostać u mnie ;)heheh

    Elfiku to bardzo miłe, będę rysować, rysować i rysować, bo to sprawia mi nieziemską przyjemność, a takie komentarze... miód na duszę :)
    La Mome - Magdalena już wkrótce :) A Ania niestety nie kojarzy mi się najlepiej, byłam katowana nią jako dziecko, a wiadomo to co w nadmiarze może zmęczyć, ale może jak będę w Twoim wieku, to też po nią sięgnę... ;) Oczywiście żartuje (chyba mogę pozwolić sobie na takie żarty, hm?? ;) :D

    Dziękuję cynko bbbardzo :)

    Myosthis, dziękuję bardzo i witam w moich progach :) Już poszła na sprzedaż ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha, "mój wiek" jest fajny, dlatego uwielbiam takie poczucie humoru jak Twoje, nie krępuj się ;)Mnie w dzieciństwie nikt nie katował literaturą młodzieżową (wtedy byłam strasznnnie dorosła), na stare lata sobie odbijam ;D

    OdpowiedzUsuń