W sobotnie poranki ostatnio nie jestem w formie (w niedzielne z resztą też)
- wieczory panieńskie, wesela i inne przyjemne przypadki mogą zmęczyć nawet najbardziej wytrawne osobistosci.;)
Ten sobotni poranek nie jest inny (tak wiem, że jest 15:20 :)).
Przyszły też nie wróży odpoczynku... marny mój los.
Ale nie o tym miałam.
Kiedy nie jestem w formie i jestem "nieco" zmęczona już o poranku,
najlepiej, żebym zajęła się czymś przyjemnym, czymś co nie wymaga za dużo wysiłku
- np kończeniem kolczyków :)
Nie pałam do niebieskiego specjalnym uczuciem,
dlatego tak mało go na moich wytworach,
ale tym razem pomyślałam :
"aaaa, niech tam " ! :)
Może zaczne częściej tak mysleć:)
- wieczory panieńskie, wesela i inne przyjemne przypadki mogą zmęczyć nawet najbardziej wytrawne osobistosci.;)
Ten sobotni poranek nie jest inny (tak wiem, że jest 15:20 :)).
Przyszły też nie wróży odpoczynku... marny mój los.
Ale nie o tym miałam.
Kiedy nie jestem w formie i jestem "nieco" zmęczona już o poranku,
najlepiej, żebym zajęła się czymś przyjemnym, czymś co nie wymaga za dużo wysiłku
- np kończeniem kolczyków :)
Nie pałam do niebieskiego specjalnym uczuciem,
dlatego tak mało go na moich wytworach,
ale tym razem pomyślałam :
"aaaa, niech tam " ! :)
Może zaczne częściej tak mysleć:)
Dobre i twórcze lekarstwo na kaca, ale nie powiem oby tak dalej ;))A kolczyki śliczne:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie mów, bo padne z wyczerpania :)ale już tylko urodziny Bu w ten weekend i koniec z imprezami :) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń