niedziela, 29 listopada 2009

Wieszaki

Tym razem króciutki post, tak dla równowagi.
Wieszaczki zaczęłam robić wiei temu (tak, tak jestem już tak stara... ;)), ale dopiero dziś je skończyłam.





A jak mineły Andrzejki? Co sobie wywróżyłyście? U mnie jakoś ubogo w tym roku. Zawsze wychodziło się gdzieś z ekipą ze studiów, a teraz...ehh. Nawet ukochanego Redsa nie mogłam wypić (piaty dzień diety :D:D) Za to coś mi mówi, że w przyszłym roku sobie odbiję :)Mam nadzieje, ze u Was było lepiej :)

6 komentarzy:

  1. Aaaa,świetne!
    Ja w tym roku świętowałam, ale nie wróżyłam, wosku zabrakło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wieszaki to cudeńka:)Ja się bawiłam świetnie, ale na wróżenie zabrakło już sił;> Szkoda, że nie prowadzisz bloga szafiarskiego, pokazałabyś efekt diety, może bym się też zmobilizowała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)trochę zajęło mi dokończenie ich ;)Gia Illusion nowa na pokładzie -witamy :)
    Wszystkie w takim razie umawiamy się, że w przyszłym roku sprawimy sobie porządne wróżby :) Wróbelku Tobie takich dziwnych diet nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne te wieszaczki!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń