piątek, 8 stycznia 2010

Bardzo mię cieszy

***
Moja druga dostawa już w Wylęgarni :)
I bardzo mnie cieszy, bo już łatwiej mi poszło z wgrywaniem tego wszystkiego.
Pierwszy raz był taki ostrożny i taaaki długi, blehhh.
Oprócz serii głogowej są też kwiaty.
Chyba nigdy z nich nie zrezygnuje, dają tyle możliwości i zmiana drobnego detalu nadaje im inny charakter.
Taaa dają tyle możliwości, a ja tylko niebieskie i czerwone.... heheh ale niedługo powstaną chyba jakies ciemniejsze, może ze złotem... no ciekawe...hehe.
Jakoś pisanie nie idzie mi ostatnio najlepiej, więc może pare zdjęć wrzucę i nie będę siebie ani Was męczyć ;)












Miłego weekendu:)
***

5 komentarzy:

  1. a te pierwsze i tak naj... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niebieskie są przepiękne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Ipsą - niebieskie kwiaty nie mają sobie równych :) jakiegoś candy czasem nie planujesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę też trochę przywołujesz wiosnę:)Heh, jak idzie czytanie staroci?Mieszkając w Czechach nie miałam regularnego dostępu do polskiej biblioteki, mieli tylko kryminały z lat70 (pewnie jakiś Polak im podarował)Przeczytałam wszystkie, a później myślałam, że w każdej uliczce stoi morderca;D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję :)A właśnie, że nie przywołuję, jeszcze przez jakiś czas nie będę.Zima tworzy bardzo dobre tło dla kolczyków... heheh. Starocie poszły w kąt, wszystkie wolne chwile poświęcam malunkom, ale o strachu po czytaniu wiem co nieco, tak się składa, że starociem była "Gra Geralda" Kinga ;)

    A candy ? cały czas myślę nad tym, więc bądźcie czujne ;)Może na urodziny bloga się osłodzi :)

    OdpowiedzUsuń